Ja myślę, że nasi nawet jak się boją, to sytuacja ich zmusza to tego. Wystarczy obserwować jak wokół Ukrainy kształtuje się i konsoliduje koalicja Estoni, Łotwy, Polski, Czech i Słowacji. To po prostu się dzieje, niezależnie od tego jak bardzo nasi się boją.

Ufam że JK nie boi się tego. PAD być może. MM raczej też nie. Od prezesa i premiera dużo zależy. Jeśli boją się, to wynika to ze świadomości presji i tradycyjnej postawy sojuszników. Ale tak jak Ojcze rzekłeś. Sytuacja wymusza odrodzenie RON. Gdyby zrejterowali, Polska okazałaby się najsłabszym ogniwem łańcucha. Wycofanie się z RON byłoby klęską PiS i Solidarnej. Przecież oni wiedzą to.

Na razie taranem RONu w Kijowie jest pozytywista cybernetyk społeczny Piotr Kulpa. Nieźle gada, ale pogardza 'pospolitym ruszeniem', z racji jakiś tam wydarzeń z Niemcami po wojnie w jego rodzinnym Aleksandrowie Kujawskim. Nie miałem czasu jeszcze tego przestudiować. Kulpa jest właściwie posłem polskiej biurokracji, zwłaszcza NIKu. Trochę namieszał Ukraińcom. A trochę im pomógł.  

Tak...

...  my  musimy  przy  tej  Ukrainie  byc  i  trwac,...  a  oni  przy  nas,  a  nie  przy  tym  TRUCHLE  Lunjnym  !!!

Nie  ma  innej  opcji  i  wielu  Ukrow  ma  tego  swiadomosc...  ich  nie  interesuje  Lunja,  gender...  ani  DEMONkracja  !!!

I  z  tego  nie  ustapia,

Kogo masz na myśli pisząc frazę w brzmieniu " elity rządzące Ukrainą"?

Mam na myśli tych wszystkich, którzy teraz są skonsolidowani wokół obecnej władzy i odpowiadają za Ukrainę jako całość na różnych poziomach. Co by o nich nie powiedzieć, nie urwali się z choinki i nie pojawili się z niczego. Każdy z nich ma własną historię i historię swojego środowiska. Pisząc elity nie mam na myśli oceny jakościowej. Stwierdzam fakt, że oni są protagonistami i są odpowiedzialni obecnie za Ukrainę i jeśli Pan Bóg pozwoli będą bardzo długo.

Moskwa wbrew jej woli dokonuje eutanazji Małorosji i przeprowadza poród samoświadomej Ukrainy przez cesarskie cięcie. To będzie Ukraina, gdzie dziedzictwo państwa moskiewskiego nie będzie punktem odniesienia do określenia własnej tożsamości. Na pewno nie w sensie pozytywnym. To już teraz jest jasne i oczywiste.

Według mnie Moskowia popełniła zasadniczy błąd projektując inwazję na Ukrainę jako operację Krym bis tylko w większej skali. Ta inwazja mogłaby się udać, gdyby została przeprowadzona w bliskiej odległości czasowej od aneksji Krymu. Najpóźniej - tak mi się wydaje - do 2016 roku. Na pewno od czasu objęcia prezydentury przez Zełeńskiego na inwazję w stylu Krym bis było za póżno. Bardziej by sie sprawdziła taktyka salami. Ale to już jest oddzielny i innych wątek dyskusji.

Przepraszam, ale to nie moja wina, że trzy razy się wysłało. Wysłałem raz. Potem otrzymywałem komunikaty, że serwer apache, który obsługuje portal ma jakieś problemy a jak zwyczajnie chciałem po prostu wejść na stronę główną portalu i sprawdzić efekt, eh!

Jeśli administrator strony jest w stanie usunąć dwie powtórki i zostawić tylko pierwszy komentarz, to będę wdzięczny.

No właśnie. 

Jak na razie Moslake (w programie u Sołowiowa) wyraźnie strwierdzili, że Polska zbroi się właśnie po to, aby zająć Królewiec. Ich elity zdają sobie sprawę z tego i chcą go przehandlować do Niemiec (o czym świadczy np niedawne wystąpienie gubernatora Kaliningradskiej Oblasti o tym, że niemieccy emeryci przyjeżdżają do nich przezimować).

Żeby jednak poważnie rozmawiać o likwidacji Rosji, potrzebna jest zmiana władzy na Białorusi i wyrawanie jej spod moskiewskich wpływów. Póki jednak wojska białoruskie nie włączą się do wojny do zmiany władzy tam nie dojdzie.

Może Ojciec sam to zrobić.
Trzeba wejść w menu użytkownika(kliknąć w panel 'mniszysko' w prawym górnym rogu) i na tej stronie po prawej jest ramka Menu i w środku opcja moderacja, po kliknięciu w moderację otworzy się strona 'moderacja komentarzy' i żeby "zniknąć" komentarz trzeba obok takiego komentarza przesunąć suwakiem na status niewidoczny.

Suwaki są ale nic się nie zmienia. Myślę, że jakoś wytrzymamy z tymi powtórkami.

Nie ma sprawy

Zaznaczę jedynie, iż dosyć odmiennie postrzegam ww. realia.

Pełna zgoda, Ojcze Mniszysko. Ron wielu w ocze kole, co oznacza że był to dobry projekt. I wydaje się to jedyną pomyślną drogą dla naszego regionu. W końcu w naturalny sposób wykreowała by się racja stanu, której nasi do tej pory nie potrafią wyartykuować. Jeśli by się ci wszyscy nasi sąsiedzi dogadali, niepotrzebowalibyśmy takiego tworu jak UE, a przynajmniej w takiej formie jaka jest nam na siłę pchana. Czas pokazał że to my a nie zachód, pielęgnujemy wartości o których można powiedzieć że są Europejskie. Niestety nie będzie się to podobało naszym dzisiejszym sojusznikom, bo oni realizują swoją rację stanu i mają zapewne dla nas inne zadania.

Może jeszcze nie powinniśmy o tym głośno mówić, ale niewątpliwie zawsze o tym myśleć.

Nie wiem, czy rozumiemy co to znaczy, że Andrzej Bobola został kanonizowany i jest uznany za męczennika. W tym fakcie Kościół uznaje, że Andrzej Bobala nie został li tylko zamordowany. Tak jest po ludzku. On stał się męczennikiem w myśl słów Pana Jezusa z Ewangelii św. Jana: " Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je [potem] znów odzyskać. Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję." (J 10, 17-18). Dlatego Kościół wierzy, że śmierć męczenników jest owocna. I znowu tę wiarę nie czerpie od siebie ale od Pana Jezusa i Jego Męki: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.  Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne."  (J 12, 24-24).

To dlatego św. Andrzej Bobola może wisieć w naszym klasztorze, który doświadczył okrucieństwa potopu szwedzkiego i być znakiem nadziei a nie wzywać do resentymentu.

A teraz patrząc na sytuację po ludzku, pragmatycznie i politycznie. Ukraińcy jeśli, przetrwają tę wojnę i wygrają, a ja mam nadzieję, że tak sie stanie, to jeśli chcą się rozwijać, to sięgną po tradycję RON'u nie dlatego, że my będziemy chcieli, ale dlatego, że okoliczności są takie, że to jedyna tradycja polityczna, która daje im rację bytu i umożliwia im start jako dojrzały byt polityczny. Właśnie próby nazywania Kremla Moskwą o tym świadczą. Wcale nie jest konieczne, aby wszyscy nazywali Moskwę Moskowią. Ważne jest, aby Ukraina to robiła, bo to zmienia jej perspektywę w stosunku do tego politycznego gangu.

Tradycja UPA, jaka by nie była w ich oczach, jest tradycją czasowo krótką oraz płytką i nie da się z niej zrobić trwałych fundamentów. Oni się będą o tym, czy chcą czy nie, coraz bardziej przekonywać. Najlepsze jest to, że my wcale nie musimy nic w tej sprawie robić. Jedynie tylko pamiętać o naszych poległych i prosić o wieczny spokój dla ich dusz.

To byłoby tyle. Spokojnego dnia życzę.

Każdy ma prawo postrzegać odmiennie realia nawet w tak ważnej kwestii,jak toczacej się wojnie FR/Ukraina. Na Neonowym portalu istnieje przekonanie ,że "krytycy chorzy z nienawiśći robią swoje a Rosja krok po kroku robi swoje.... Więc trzeba Rosji pomóc chociażby medialnie bo walczy ze zbiorowym ZŁEM czortem szatanem diabłem belzebubem mefistofelem i lucyferem " (cytat z odrębnego  postrzegania)

I tak się kręci papaka medialna na Neonie za pomocą "anlgosaskich" także geopoltyków ,którzy drukują prawdziwe doniesienia z wojny na łamach Russia Today w kilku obcych językach na "niezależnych i wolnych" portalach.

No cóż na stare lata dowiaduję sie,że Rosja walczy ze zbiorowym złem-walcząc z "czarcim pomiotem",celując do czarta rakietami...Mam także odrębne zdanie i przychylam się do opinii ojca Mniszysko.

Komentarz mniszysko był zaadresowany do mnie, zatem odpowiedziałem. Ale Pani o nic nie pytałem, bo jestem zdania, że w tej kwestii wszystko zostało już wcześniej wyjaśnione. Nie widzę zatem większego sensu, aby powtarzać się przy każdej okazji, a zwłaszcza bez takowej.

Mnie nie jest łatwo urazić, gdyż  skórę mam niczym hipopotam.

Voila,...

...  zupelnie  o  tym  zapomnialam,...  bardzo  ciekawy  artykul  i  to  Panskiego  autorstwa  !!! 

Przeczytam  dzis  wieczorem  jeszcze  raz,  zeby  lepiej  mi  sie  utrwalilo,  bo  to  naprawde  bardzo  wazny  ,,szczegol,,.

Bardzo dobra notka, bo ma "ducha/duszę".

Wiele spraw idzie w dobrym kierunku, ale czy starczy wytrwałości?

Chciałoby się powiedzieć, że po ludzku niemożliwe...

PS

Oglądałem ciekawą mapę spod linka i zdziwiło mnie, że w tych latach:

1. Nie zaznaczono, np.: Gdańska, Moskwy.

2. Na terenie Rusi jest o wiele więcej miast niż na Zachodzie. Nie wiem czy tak było.

Tradycja UPA jest rozpoznana przez ekipę Zełeńskiego jako niemiecka agentura wpływu. Jej głównym eksponentem teraz jest Andrij Melnyk, min. spraw zagranicznych, były ambasador w Berlinie. Mianowanie go na ministra to kompromis z Berlinem ale i manewr dający możliwość dyscyplinowania partii niemieckiej w Kijowie. 

@Mniszyski i @emirobro. Nasz modlitwa za Ukraincow, moze nawet peregrynacja relikwi sw. A. Boboli po wszystkich parafiach Polski i Ukrainy, wlasnie dzis, jest jak najbardziej pozadana sprawa. 

Ze trzeba byc ostroznym i parzec Ukraincom zwalszcza obecnej ekipie rzadzacej na rece to juz inna sprawa. Wierze ze obecny rzad w Warszawie to robi, jak jest z naszym wywiadem czy kontwywiadem w tej materii tego nikt nie wie. Miernikiem w tej sprawie moze bys sprawa pulku Kalinowskiego. Kto w nim dziala, wspiera finansowo, a przede wszystkim , okresla jego cele. Czy oddamy go Ukraincom, czy nadamy mu ksztalt taki jaki jest najkorzystniejszy polskiej sprawie?

Wszelkiej pomyslnosci wszystkim nawigatorom zycze z okazji Swiat Narodzenia Panskiego.